Wszelkie te programiki, pluginy itp reczne grzebanie w zdjeciach to tylko klopotliwe polsrodki.
Zloty srodek to lampa zewnetrzna i blysk odbity (od sciany lub sufitu), ewentualne lampa 45 stopni w gore i odblysnik (kawalek bialej kartki dlugosci ok 8cm) nad palnikiem, ewentualnie softbox na lampe (www.raysfoto.pl - Lumiquest) i wtedy mozna bez obaw bezposredni blyskac.