Co do plastikowości puszek najniższych serii to faktycznie w porównaniu z konkurencją średnio wypadają.
Już mój poczciwy A610 sprawia lepsze wrażenie, jednak mimo tego iż jest równie plastikowy to po 3 latach użytkowania aparat nie zniszczył się za bardzo.
Obudowa nieco trzeszczy, ale aparat dalej dosyć solidnie wygląda.
Z tego też powodu jestem przyzwyczajony do takiego rozmiaru aparatu. Rozmiar najmniejszych puszek Canona mi nie przeszkadza, tak jak 'wiszący' mały palec w powietrzu.
Nie wiem jednak jak to będzie wyglądało gdy do aparatu będzie podpięty obiektyw.
Co do modelu to ciekaw jestem jak ceny będą wyglądały jesienią, nie przewiduję jednak dużych zmian, choć patrząc na nowe produkty Canona i Nikona to ich ceny są nieco absurdalne jak na początek.