moim zdaniem zamiast 500 lepiej kupić 40 - bo taniej![]()
moim zdaniem zamiast 500 lepiej kupić 40 - bo taniej![]()
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Wszystkie amatorskie lustrzanki Canona (seria xxxD i xxxxD) będą robiły wrażenie bardziej "plastikowych" niż oferta konkurencji z tej samej półki, tak to już jest. 500D i 1000D mają praktycznie identyczne wymiary i masę.
Jeśli zależy Ci na większej puszce a chcesz wybrać system Canona, to zdecydowanie polecam linie xxD.
zgadzam sie w pełni. 40D daje magnezowe body o wiele bardziej wygodny w trzymaniu. niestety wąski grip w serii xxx i xxxx przyprawia o skurcze dłoni nawet z leciutkim 50mm 1.8. Taka prawda ze pozycja palców jest dosc nienaturalna. a jakby nie patrzec cena nowej puszki 40D jest porównywalna do 500D co jest dla mnie nieporozumieniem oczywiscie na niekorzysc piecsetki
Canon EOS 450D, 18-55 IS, 50mm 1.8, Speedlite 430 EX mark II kiedyś: 70-200mm f/4L, Lowepro Rezo 170AW
Ja bym nie porównywał 500D i 40D. To body dla zupełnie innych odbiorców.
40D jest rewelacyjne i ma mnóstwo zalet ale jest duże i ciężkie w porównaniu z 450D. Miałem 30D i nie powiem o nim złego słowa. Tyle że na długie piesze wycieczki nie bardzo miałem ochotę go zabierać. Mam aktualnie 400D, do tego dobieram raczej lekkie szkiełka i mam go przy sobie znacznie częściej. Do momentu gdy cieszył mnie gadget miałem 30D teraz jak chce mieć aparat jak najczęściej przy sobie (a nie chce małpy) to xxxd jest dla mnie lepszy (ma kilka braków ale kto nie miał XXd nie zauważy tego). Do tego oprócz mnie używają go też drobniejsze osóbki
Zastanów się jakie są Twoje potrzeby i oczekiwania wobec sprzętu.
fotomih wybacz że zapytam ale czy wiesz jaka jest dokładnie różnica masy pomiędzy samym body 40 a 450??
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Jeszcze większa niż między 30D a 400D a ta jest odczuwalna.
No tak, ale autor wątku na początku stwierdził że 1000D robił na nim wrażenie "plastikowego i pustego w środku" i z tego co zrozumiałem było to negatywne wrażenie- zatem bez sensu jest doradzać mu inny aparat z serii trzycyfrowej bo fizycznie te puszki właściwie się nie różnią.
Inna sprawa, że trzeba mieć świadomość że puszki dwucyfrowe są cięższe.
30D - 700g
40D - 740g
400D - 510g
450D - 475g
To tylko liczby, trzeba samemu pomacać i wybrać co komu pasuje
Ostatnio edytowane przez ukasz ; 29-06-2009 o 15:38
Ten post jest po to żeby opisać wszystkie za i przeciw. Autor po przeczytani naszych uwag będzie wiedział na co zwrócić uwagę dobierając sprzęt. Finał będzie w sklepie jak trafią w jego ręce obie puchy i będzie mógł sam ocenić co my tu za farmazony wypisujemy![]()
Co do plastikowości puszek najniższych serii to faktycznie w porównaniu z konkurencją średnio wypadają.
Już mój poczciwy A610 sprawia lepsze wrażenie, jednak mimo tego iż jest równie plastikowy to po 3 latach użytkowania aparat nie zniszczył się za bardzo.
Obudowa nieco trzeszczy, ale aparat dalej dosyć solidnie wygląda.
Z tego też powodu jestem przyzwyczajony do takiego rozmiaru aparatu. Rozmiar najmniejszych puszek Canona mi nie przeszkadza, tak jak 'wiszący' mały palec w powietrzu.
Nie wiem jednak jak to będzie wyglądało gdy do aparatu będzie podpięty obiektyw.
Co do modelu to ciekaw jestem jak ceny będą wyglądały jesienią, nie przewiduję jednak dużych zmian, choć patrząc na nowe produkty Canona i Nikona to ich ceny są nieco absurdalne jak na początek.
Ostatnio edytowane przez Mike83 ; 29-06-2009 o 17:49
Ja używam 400D z różnymi wynalazkami i powiem tak - do 70-200 nie jest najwygodniejszy, ale jak najbardziej daje radę. Jedną ręką też. A łapy mam duże całkiem. Różnice między poszczególnymi puchami odkryjesz później, jak na razie lepiej jest ogarnąć się za 1000D ze szkiełkiem i statywem chociażby. Tak na początek.
Moje zdanie na ten temat jest takie, że lepsze zdjęcia powstają jak się ma więcej ograniczeń - analog, albo po prostu słaba pucha z jedną ogniskową. Takie 50mm na analogu, jaśniutkie - do nauki w sam raz. Ja bym stawiał na 1000D + 18-55 i jeśli starczy to 28/1,8 albo "zestaw numer jeden" czyli 50/1,8 i statywik.
A o plastikową obudowę nie ma się co martwić - w 400D lepsza nie jest, a po dwóch latach nie wygląda najgorzej. Troszkę porysowana, w niektórych miejscach świeci się jak psu jajka i to wszystko. A aparatu nie traktuję jak oczka w głowie - to ma zdjęcia robić, wygląd puszki to kwestia drugorzędna.![]()
5D4, 1D4, 1Ds3 + TS-E 17L, TS-E 24mk2L, 24L, 35L, 50L, 135L, 24-105L, 100-400L, + 6x manfrotto