http://bazarowerow.pl/
mzoe ktos by zrobil takie cos dla foto? jakby to dobrze rozreklamowac to fajna sprawa, bo na allegro jak ktos sprzedaje z zatartym numerem to wiadomo ze kradzione
http://bazarowerow.pl/
mzoe ktos by zrobil takie cos dla foto? jakby to dobrze rozreklamowac to fajna sprawa, bo na allegro jak ktos sprzedaje z zatartym numerem to wiadomo ze kradzione
jest takie cos dla foto http://sssf.art.pl/
Wcale nie wiadomo. W niektórych modelach aparatów numer seryjny wycierał się sam z siebie - np jak ja sprzedawałem swoje (kupione jako nowiutkie) 20D po prawie 3 latach użytkowania, z wytartym ze zwykłego użytkowania numerem seryjnym to tez nazwiesz mnie złodziejem?
Numer seryjny łatwo sprawdzić w Exifie - wystarczy sprzedającego poprosić o RAWa ze sprzedawanej puszki.
Ameryka ma bazę numerów kradzionego sprzętu. Jakiś rok temu było o tym na CB. Była niezła jazda, bo gość kompletnie nie czaił sprzętu, a ten figurował w tej amerykańskiej bazie. Tłumaczył się, że dostał od wujka z GB w prezencie. Po pewnym czasie, okazało się, że faktycznie sprzęt się odnalazł, a amerykanie nie zdjęli go z listy.
C-F-K - forever
Co myslicie o utworzeniu takiej bazy na wzor bazy rowerowej? osoba musiala by zrobic fotografie sprzetu foto wraz z karteczka z imieniem nazwiskiem/emailem/telefonem (2 ostatnie opcje do wyboru, ale zeby byl 1 kontakt) po czym recznie byloby dodawane do bazy po weryfikacji, latwo mozna by to rozreklamowac i kazdy moglby sprawdzic, a jeszcze nic takiego w polsce nie ma, jest jedynie baza juz skradzionego sprzetu ktora nie cieszy sie zbytnia popualrnoscia, a ja osobiscie gdyby istniala baza sprzetu foto dodalbym tam moj sprzet, bo nic na tym nie trace a zyskac moge, jesli poprzecie ten pomysl to moge sie zajac realizacja tego projektu, mianowicie dostalbym domene *.art.pl nastepnie napisal cale oskryptowanie strony i umiescil ja na serwerze non-profit (dziala ponad 10 lat wiec nie padnie, co tydzien jest backup wiec baza nie zaginie, najwyzej pare nowych wpisow, a majac dane mozna je uzupelnic, przy czym jeszcze dysk nigdy nie padl na tyle zeby nie dalo sie odczytac z niego danych, a backup jest robiony na oddzielny dysk), potem juz jak uwazacie czy publikowane bylby tylko mail/telefon, czy imie nazwisko rowniez, ew za posrednictwem "administracji" serwisu, mozna byloby dostac dane kontaktowe do wlaciciela, chodz uwazam ze lepiej zrobic publiczna baze, imie nazwisko, telefon, a email jakos zakodowac przed spambotami, no ale to juz kwestia koncowego wykonania..
Ostatnio edytowane przez adzi ; 27-06-2009 o 20:42
przecież już jest! co myślisz, żeby z niej korzystać?
jaka, pokaz, bo http://sssf.art.pl/ to w ogole w 2ga strone dziala, a tu chodzi o to zeby to nawet bylo przed incydentem, zazwyczaj jak cos kradna to ida tego samego dnia sprzedac
Pomysł dobry.
Gdyby było, bym się zarejestrował.
Tylko może bez cudów z karteczkami, papiereczkami itp. to wystarczy podać w normalnym formularzu.
Co do publiki, to się zdecyduj, czy robisz to 'pro' i imię,nazwisko za imię,nazwisko najlepiej potwierdzone skanem dokumentu, czy publiczne. W sumie na nk dane są i nikt nie umiera, więc też tak można. A kontakt? Email publiczny, telefon najlepiej też. W końcu chodzi o to, że jak widzę aukcję 6 godzin do końca, to nie będę wysyłał gołębia pocztowego, tylko chwycę za telefon i zadzwonię do gościa, żeby sobie znalazł i działał.
Tylko, jak chcesz by było popularne, to wymyśl dobry adres (bogowie, SSSF jest rodem z podręcznika antyreklamy) i niech ta strona jakoś wygląda (dylemat: gorsza w SSSF jest nazwa, czy aparycja strony)
D 400D + kit,50/1.8+70-210/4 & Praktica LLC 35/2+50/1.8+80/1.8 & dalmierzowy Kiev 53/2
(czyli - w sporej części - foto-spadek)
Nie znam się, ale nadrabiam entuzjazmem.
A mi się odrazu ta baza rowerów skojarzyła z dobry miejscem dla złodziejów. Jakbym kradł to bym rejestrował sprzęt jako "swój" i wszyscy by myśleli, że to mój aparat/rower (pod warunkiem, że właściciel tego wcześniej nie zrobił, ale ide o zakład że 99% ludzi tego nie zrobi).