Krzywo... i to moim zdaniem nie uzasadniona krzywizna...
A ostatnie niesmaczne (choć proste)...
ostatnie rzadzi![]()
Fuji X-H2 | Fujinon 16/1.4 R WR| Fujinon 23/1.4 R LM WR| Viltrox 75/1.2
Moje zdjęcia: https://flickr.com/photos/maciej_k/
ostatnie psuje caly set.
Krzywizny tez potrzeby nie widze
4te przypadkowe.
1,2,3 dobre. choc wolalbym szerzej.
R5, R6,RF10-20, RF1535, RF2870, RF50L, RF85L, RF70200 2.8, M1 Max
Łomattko, a co Ci ta ładna panna zrobiła, żeś jej robala do ust wepchnął?! :-(
A mówiąc serio: jeśli chodzi o ostatnie, nie do końca rozumiem ideę. Kobieta z wężem ma swoją symbolikę w kulturze, z jakims kotem, ja wiem, z ptakami... Ale z chrząszczem w ustach? Nie bardzo rozumiem, "co autor miał na myśli"...
Amator, po prostu amator*
*Słownik Języka Polskiego PWN: AMATOR: 1. 'osoba, która zajmuje się czymś dla przyjemności' https://500px.com/janhalb
Naprawdę nie rozumiem krytyki zdjęcia z chrząszczem. Zakładając że chrząszcz był żywy (a robi takie wrażenie), trzeba wiele samozaparcia aby zdecydować się na pozowanie z chrząszczem w zębach. Są kwaśne i gorzkie i na dodatek przebierają odnóżami co jest mało komfortowe. Brawa dla modelki!.
Fajne. Czym doświetlałeś 3kę ?
4ka troszkę za ciemna twarz IMHO i może trochę za bardzo przechylone, ale to raczej rzecz gustu. Generalnie bardzo fajne. Chrząszcz wymiata. Szkoda, że nie pomaga sobie ręką, ewentualnie mogłaby mieć obie ręce związane z tyłu :P
Pozdrawiam
Canon 5d mk3 | 6D | C15 fiśaj | C16-35L II | C35L | C50 1.4 | S85 1.4 | C70-200L 2.8 IS | 3xYN600EX-RT | YN-E3-RT | na M42 - Zenitar 50 1,7 | Jupiter 9 | CZ Jena 135 f3.5
pomysł z pozoru faktycznie hardcorowy, ale to nie jest tak jak sądzicie. Owad jest sztuczny i nikomu podczas tej sesji nie stała się krzywda.
P.S. To akurat jeszcze z ST-E2, jutro wezmę phottixa
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
zdjęcie jest z serii "Afrykańska wojowniczka", ale tutaj wyrwane z kontekstu jest odbierane z naszej perspektywy
Ostatnio edytowane przez kris75 ; 25-06-2009 o 19:40 Powód: Automerged Doublepost
________
Rzeczy widzimy nie takimi, jakie są, ale takimi, jacy jesteśmy
Immanuel Kant