moja zona interesuje sie wizazem, moze nie ma jakiegos dyplomu, ale zapewniam ze zna sie na tym.
swoja droga.. kto z nas - fotografow - ma jakis dokument na potwierdzenie wlasnej wiedzy?
zapewne niewielu, a jest masa osob z nie udokumentowanym ogromnym doswiadczeniem i wiedza w zakresie fotografii.
ale do rzeczy.
dalem zonie z czystej ciekawosci przeczytac twoja wypowiedz vitez, zeby zaczerpnac uwagi od osoby, ktorej pasja jest wizaz i do ktorej mam pewnosc ze zna sie na tym fachu.
po czesci sie z toba zgodzila, po czesci nie.
dalem jej usiasc do kompa i z mojego konta wypowiedziec sie.
ponizej uwagi Ilony:
Owszem tzw "blending' to podstawa w makijażu oka i każdy gardzi "pandą", ale w przypadku powyższych zdjęć, zbyt duże oddalenie oraz brak ujęć zamkniętej powieki uniemożliwia tak ostrą krytykę tej kwestii. Linia wykończenia zewnętrznego kącika oka jest ostra - owszem - ale być może było to celowe zamierzenie wizażystki. Mogłoby np nawiązać do kociego look'u. Makijaż to spontaniczna sztuka. Nie można jej odbierać szablonowo. :wink:
Ach ! I taka mała, bardzo znacząca uwaga. Do tzn cieniowania (tudzież "blendingu") służy pędzelek (np -> http://www.maccosmetics.com/product/...PRODUCT_ID=265 ), paluszkiem "pac pac" nic nie zdziałamy jeżeli np uprzednio została nałożona baza pod cienie. A powinna. A jeżeli nie była to i tak się nieźle się natrudzimy, wymęczając oko modelki, a efekt cieniowania i tak nie będzie zadowalający.
Ten efekt jest nieestetyczny. Fakt. Wynika z niewiedzy i wcale mnie to nie dziwi, ponieważ nadal ciężko o rzetelne, a zarazem kreatywne źródło wiedzy z dziedziny wizażu. Sama korzystam z obcokrajowych portali, blogów oraz prezentacji, które to w łatwy i przyjemny sposób przekazują esencję tejże sztuki, jaką jest makijaż.
Tak btw. efekt lekkiej opalenizny można uzyskać używając nawilżającego kremu z samoopalaczem (są dostępne rónież w sprayu) + bronzera do "contouring'u" (kości policzkowe, skronie, boki noska, linia szczęki oraz obojczyk). Przy odpowiednim nałożeniu rozświetlacza nadal otrzymamy naturalny efekt. To naprawdę w WIELKIM skrócie. Właściwie ciekawostka dla zainteresowanych.
Dobrze kombinujesz, jednak by zagwarantować wrażenie naturalnego kolorytu skóry, należy wybierać podkładzik o 2 lub nawet 3 tony jaśniejszy od pozostałych partii ciała. Wówczas będzie można modelować twarz wykorzystując ciemniejsze odcienie.
Zgadzam się. Usta, powinny pasować do ogólnej konwencji zdjęcia. Makijaż ust jest uzupełnieniem, ale czasem nawet i podstawą imażu. Jasne. Ale bardzo proszę nie zamykać się w jakiś ciasnych, ciemnych szufladach i mimo wszystko pozostawić nieco przestrzeni na skojarzenia wolne od ostrej krytyki. :grin:
Wg mnie np makijaż ust tejże obsmarowywanej tu modelki :P wydaje się zrównoważony i jak dla mnie dobrze wpasowuje się w ogólny odbiór mejkapa.
Apropos fotek, jak już wspominałam, na tak słabą widoczność i praktycznie ZERO powiększenia, drażni mnie jedynie niezbyt dobrze przytuszowana skórka, ale na tak małego zoom'a nie jest źle.
Błyszczyk + lampa błyskowa = zwiększony efekt "glow". Może byc i takie zamierzenie!
Jesli chodzi o mejkap to naprawdę... Be openmind & have fun!
koniec uwag Ilony
powiem tak, cala ta dyskusja i mi sie przydala, bo dowiedzialem sie wielu ciekawych rzeczy o makijazu, ktorych uwczesnie nie zaowazalem.
takze uwazam, ze mozna smialo zaliczyc nasza dyskusje do tych konstruktywnych.
ale wydaje mi sie, ze najwiecej korzysci z tej dyskusji bedzie miec kepasa, a scislej rzecz biorac jego modelka.
jestem ciekaw jakby sie przygotowala do kolejnej sesji po przeczytaniu naszej debaty (?)
pozdro
ps. w jakim miejscu robiles te zdjecia kepasa? wyglada mi to na most na autostradzie poznanskiej aye?