no, jakby jeszcze na dziedzińcu w Hoffburgu a może też jeszcze w paru innych miejscach postawić parę szybów to można by Wiedeń nazwać małymi Katowicami))
Propozycja moja brzmi...wybierzmy się na plener do Wiednia, potem Cieszyn, Bielsko i Katowice...poszukamy cech wspólnych))