Dobry makijaż i miękkie światło, usuwanie spotów w ACR i clarity trochę na minus, dalej w PeeSie jak jeszcze trzeba to Healing Brush Tool, potem lekkie ostrzenie, troche gussian blura na masce, wymazać tam gdzie ma być ostro i płaszczymy obrazek. Plastik gotowy.
Tak mniej więcej ja to robię. Od siebie dodam, że zdolna makijażystka to skarb, bo nie każda czai różnicę między zwykłym makijażem, a makijażem fotograficznym. Jak tapeta jest dobra, to wystarczy odpowiednie światło i nie trzeba za dużo poprawiać potem.