W sumie to Vitez dość trafnie ujął zależności między fotografowaniem "na szybkiego"/ do albumu a czymś co można będzie później zaprezentować w galerii.
Myślę, że te zdjęcia mogą stanowić dla Ciebie jakąś wartość pamiątkową (i z pewnością tak jest), ale już do osób postronnych raczej niekoniecznie muszą przemawiać
Jeszcze #6 coś w sobie ma, np. ciekawe refleksy w wodach Arno, natomiast "brudne" kolory, słaba ostrość kładą to zdjęcie, jak dla mnie.
Raz tylko byłem we Florencji (2005), i do tego nocą, naprawdę urzekające miasto! Najbardziej to utkwił mi w pamięci zardzewiały rower przy promenadzie - może jeszcze tam stoi?![]()