Watek dosc stary ale...
Uzywalem w mojej karierze fotograficznej wielu filtrow. Za tzw komuny filtry Hama byly marzeniem. Szybko jednak okazalo sie, ze nie byly warte kasy, ktora sie za nie placilo.
O wiele trudniej bylo dostac filtry protect Nikona. Bylo sie w tamtych czasach nikoniarzem, wiec w "reichu" szukalo sie wlasnie tych filtrow.
Owczesna Hama rozmywala obraz, spadal kontrast, tracilo sie ostrosci. Nie bylo tego widac na pocztowkach, choc nie do konca. Hoya byla wtedy malo popularna. Jednak filtry Nikona, choc duzo drozsze byly the best.
Z wiekiem, doswiadczeniami z roznymi filtrami stosuje tylko i wylacznie Heliopany SH-PMC w wersji Slim do szerokiego 16-35 i 24-70, natomiast normalna szerokosc, grubosc do 70-200, poniewaz na nim, w pozycji transportowej musze miec dekiel, a ten rysowal filtr typu SLIM, gdyz pierscien jest za waski.
Przerobilem tez B+W, ktore uwazam za swietne szkielka ale dla mnie byly za cieple. Canon i tak ma ciepla optyke (typu L), wiec dodatkowego ocieplacza nie potrzebuje.
Niestety czasem moga wystapic bliki spowodowane uzywaniem filtrow, poniewaz zakladajac je, mamy dodatkowa powierzchnie odblaskowa. Heliopany maja wysmienite powloki, nie trace kontarstu, ostrosci, a na powiekszeniach nie widze roznicy pomiedzy fota z i bez filtra. Powiekszenia o dluzszym boku 100 cm z 1 DMkII
Gdyby byla mozliwosc kupienia protectow Canona w Polsce, to kupilbym filtry Canona. Teoretycznie firmowka powinna byc najlesza. Ale kupic cos z wyposazenia Canona w IV RP jest dosc trudno.
Kupuje srednice 77 mm i w RaysFoto zaplacilem za sztuke okolo 320 zl za SLIM. Cena wydaje sie mi bardzo rozsadna, tym bardziej, ze Heliopan uwazany jest za fotograficznego RR
Jesli masz dobre szklo, to nie zaluj kasy na dobre filtry. Jesli masz kitowca, to szkoda kasy na jakikolwiek filtr.
Pamietaj, ze to wlasnie szklo odpowiada za przeniesienie tego, co powstalo w twojej glowie.
1 - Heliopan
2 - B+W
3 -
4 -
5 -