Ostatnio edytowane przez andrewjohn ; 21-06-2009 o 16:05
Canon EOS 450D+S10-20/4,5-5,6 + C15-85 IS USM+C50/1,8+C55-250 IS
Jeżeli chodzi o mnie to zawsze większe zainteresowanie budzi moja modelka (czy nawet model) niż ja czy mój skromny aparacik:>
Tak jak ktoś już wspomniał - statywy oświetleniowe z softboksami i parasolkami budzą chyba najwięskze zainteresowanie. Na drugim miejscu stawiam lampę błyskową wraz z teleobiektywem, a na trzecim blende.
Osobiście nie dziwię się ludziom, ostatnio siedziałem sobie na starym mieście, a obok mnie stanął facet z 1Ds Mark III i 70-200mm f/2.8 IS i jakoś nie mogłem przestać się patrzeć, byłem pełen podziwu jak on utrzymuje tak ciężki zestaw ;-)
Sony NEX-5 + Voigtländer Nokton 35mm f/1.4
ja na szczęście nie wzbudzam zainteresowaniaale nic dziwnego, bo w 95% przypadków jest to 400D z podpiętym C 50 f/1,8
za to modelki zwracają uwagę na siebie, śmiesznie to wygląda gdy jedzie cała rodzinka, tatuś za kierownicą i nagle głowa tatusia w bok :P kiedyś była nawet sytuacja że jakiś facet od partnerki zebrał w pysk, szli za nami przez miasto, no i chyba za bardzo się gapił na koleżankęmam jedno miejsce w którym lubię zdjęcia robić - stary opuszczony szpital, kiedyś z koleżanką wybrałem się na sesję tam, ona dosyć odważnie ubrana, dziwnie ludzie się na nas gapili gdy w dwójkę tam wchodziliśmy :P
co do statywu z softboxem - zacznie się niedługo to u mnieale zdjęcia raczej w nocnych godzinach w centrum miasta, więc na gapiów chyba narzekać nie będę
![]()
Ostatnio edytowane przez yakuza ; 21-06-2009 o 16:30
Mnie też to denerwuje, 95% zdjęć to plener i las. I tam ciągle ogląda się za mną taka sarenka, a rodzina dzików to nawet siada obok wyciągają swoje aparaty i fotografują mrówki. Jest jeszcze żuraw i sowa ale oni mają kompakty i z nimi nie gadamy.
no zależy jaki koncertnie precyzowalismy w sumie. na taką Lauryn Hill to mogłem pomarzyć o fotach ale odwołali :P
ale nawet jak na innych dostaje mozliwosc to lampy nie uzywam w 99% przypadków. raz ze to wkurza artystów (kiedys przez to jedna pani skróciła z czterech pierwszych piosenek z pozwoleniem do dwóch 'bo jej błyskają ciagle i ją to rozprasza'), dwa że bardziej podobaja mi się bez flesza, tyle ze wiadomo - musi być ładne oświetlenie sceniczne![]()
a na plenerowych to juz wcale nie błyskam. po co.
to tak jak np. ogląda sie jakiś show i na stadionie nagle na trybunach euforia fleszy. no kurde... :]
ja jak ide przez miasto to do głowy by mi nei przyszło nieść aparatu w rękutylko w torbie a i tak zastanawiam sie czy ktos na mnie nei patrzy i nie mysli 'a ciekawe co on tam sobie niesie..' :]
zwłaszcza ze na wioskach to często jest jeden fotograf na 20km) i to marny. może ambitne to nei jest ale można sie łatwo dorobić w takich miejscach
wtedy to sie każdy gapi na modela/modelke bo A NUŻ TO KTOŚ ZNANYfotografa się olewa
![]()
"Współczesnego człowieka niszczy pośpiech. Nigdy się nie zatrzymuje. A przecież tajemnicą szczęścia jest umieć czasem przystanąć.." i zrobić zdjęcie
Fotoblog (:
Heh przez całe życie nigdy nie widziałem profesjonalisty, nigdy nie widziałem nikogo z teleobiektywem. A tu pewnego dnia kupiłem 70-200 2.8 IS podpiąłem w domu i założyłem osłonkę poszedłem do lustra i pomyślałem " Co to ma być ?? " ( dodam, że waże 62 kilo ), jeżeli sam przed sobą się wstydziłem to o uwierzcie, ale o wiele gorzej było w plenerze.
Na szczęście w tym momencie już się przyzwyczaiłem do tego, często w plenerze używam 2 statywów ze speedlightami i blendy. W sumie nie interesuje mnie to co się dzieje dookoła, czasem gwizdy, krzyki, ale raczej w stronę modelki. Myślę, że o wiele trudniejsze zadanie ma niż ja.
Ostatnio jak miałem sesje używając właśnie 70-200 2.8 , lampy z beauty dishem podszedł do mnie dziadek i zapytał czy jesteśmy turystami
Dla mnie to nic nadzwyczajnego. Tłumaczę to w ten sposób, skoro robotnik może z młotem pneumatycznym pracować na środku ulicy dlaczego ja bym miał tego nie robić ? Skoro listonosz chodzi z wielką torbą, dlaczego nie ja? Skoro jakiś tam geodeta ze statywem co jest dziwnego we mnie ?
Jak wspominałem, na początku czułem każdy wzrok na mnie co było dla mnie tremujące i, że tak napiszę hańbiące. Teraz kompletnie nie zwracam uwagi na te wszystkie rzeczy.
Faktycznie, onanistyczny wątek
Zazwyczaj dbam by nie rzucać się w oczy, zazwyczaj mam jakąś kurtkę i sprzęt pod pachą gotowy do użycia kiedy jest pora. Potem kiedy przeglądam event, widuję na zdjęciach, że ktoś tam patrzy nie tam gdzie powinien
Nie lubię się afiszować/obnosić z białą lufką z czasem dopiętym extenderem, bo zwyczajnie się boję o bezpieczeństwo i za stary jestem już na lans. Skrupułów nie mam tylko z sigmą.
C-F-K - forever
Z białą rurką nie spaceruję. Jest na wierzchu tylko w czasie fotografowania, a wtedy zgrzewa mnie kto i na co patrzy. O bezpieczeństwo się nie boję, może to nierozsądne, ale jestem życiowym optymistą i jak dotąd bez strat. Jak chcę mieć aparat w czasie spacerowania między ludźmi w ręku nigdy nie zapinam swojej jedynej L-ki, strasznie utrudnia wmieszanie się w tłum.
Pozdrawiam
Marek/Biperek