chcialbym abyscie podzielili sie ze mna swoim doswiadczeniem w pewnej kwestii..

gdybyscie mieli zabrac ze soba jedno stale szklo pod cropa, ktore byscie wybrali ?

mam okreslony budzet 1800zl - niestety ciezko kupic 17-40 f4. nawet gdyby sie udalo to takim szklem nie zrobie portretow :/ f4 nie da porzadanego bookehu.

wpadlem wiec na pomysl, aby kupic staly obiektyw pod 40D. zarowno ceny jak i ich konstrukcja sa satysfakcjonujace. Nie wiem tylko, ktory sposrod 20mm 2.8, 28mm 1.8 czy 50mm 1.4 bylby najbardziej uniwersalnym obiektywem do wszystkiego a wiec zarowno krajobrazu jak i portretow jak i macro itp... popularne stwierdzenie "zooom w nogach" absolutnie mi nie przeszkadza no chyba ze warto dolozyc do 17-40? co z tym bookehem na tym obiektywie - macie jakies doswiadczenia? czekam na opinie i wasze sugestie