Ehhhh....
To co pisze, nie bierze sie z powietrza, tylko jest poparte moimi doświadczeniami z wirelessem Canon'a, a wszem i obec wiadomo, że żeby slave błysnął, master też musi błysnąć, żeby go wyzwolić. Jak wspomniałem była o tym mowa już na forum...
I jak to wytłumaczysz? Tzn mi nie musisz, bo ja to wiem, ale sam to spróbuj zrozumieć.
A jeśli udało Ci się go autentycznie wyłączyć to prosze oświeć mnie.