Nie wiem na ile sie sugerowac testami (fotki mi nie podeszly), musialbym zapiac na nos i zobaczyc. Patrze teraz na test na optycznych http://www.optyczne.pl/upload2/1416_roz.jpg i z rozdzielczoscia kiepsciutko na pelnej dziurze, demon z tego szkla wychodzi od 4.0-8.0, a ten zakres przyslon zdecydowanie mnie nie ciagnie.
Z kolei nie ukrywam, ze kusi mnie tez T 17-50 2.8, cena ok 1500 z groszami a co do rozdzielczosci no to juz od pelnej dziury, no moze po za 50 mm (choc tutaj jest lepiej niz przy 35 na 2.0) ma bdb rozdzielczosc http://www.optyczne.pl/tmp/1704_roz_cen.jpg
Jaki wniosek z tego? Sam nie wiem co mam myslec, bo jak patrze na wykresy rozdzielczosci 50 i 85, ktore mam to widze, ze na max otworze w 50-tce jest jeszcze gorzej, a w 85 nei wiele lepiej, a obrazem z oby dwu jestem zachwycony.
Tyle tylko, ze skoro Tamron w tym zakresie niczym nie odstaje to po co brac stalke? Dla jednej dzialki swiatla kosztem uniwersalnosci?
Sam nie wiem co mam robic, dochodzi jeszcze kwestia AFa 35-tki, ktory notuje gorsze wyniki nawet odo micro USM w 50 1.4, a wiec czyzby AFy byly porownywalne w 35-tce i Tamronie? Jestem otwarty na rady, bo samnie potrafie wciagnac jakichs wnioskow, ktore by zdecydowanie wylonily zwyciezce.