W poligrafii nakład jest przycinany gilotyną w dużym stosie, często po sfalcowaniu arkusza w składki - nie ma cudów, by dało się idealnie wystosować kilka tysięcy arkuszy a potem idealnie je ciachnąć, a już absolutnie nie ma cudów, by dało się to zrobić ze sfalcowanymi składkami - dlatego w przygotowaniu do druku stosuje się spore (3-5mm) spady.
W minilabie każda odbitka przycinana jest osobno, więc nie potrzeba tak dużej tolerancji.