W końcu udało się... Z powodu zmiennej pogody test robiony chyba na 4 ratyA i tak nie trafiłem na optymalne warunki. No ale cóż, lecimy z tym, co mamy:
Samyang 500mm ED MC f/8 Preset
Teleobiektyw z "normalną" optyką - w przeciwieństwie do poprzednio testowanego lustzranego obiektywu 500mm.
Obiektyw po rozpakowaniu wywołał uśmiech na mojej twarzy - na zdjęciach w necie wygląda prawie jak Lka, a w rzeczywistości to chudiutka rurka przypominająca bardziej lunetę niż obiektyw. Małe średnice soczewek nie wróżą sukcesu - zwłaszcza na pełnej klatce - no ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu
Obiektyw wyposażony w mocowanie Canonowskie (dokręcana przejściówka), uchwyt statywowy, saślepki, futerał. Wykonanie solidne. Pierścień ostrości chodzi bardzo ładnie.
Przysłona - strasznie dziwaczna. Chodzi płynnie, jeden pierścień służy do kręcenia przysłoną, a drugi do "zaznaczania" wartości przysłony - generalnie wolałbym , żeby był jeden pierścień ze skokową zmianą. Tutaj bardzo łatwo podczas robienia zdjęć przekręcić przesłonę i stracić na świetle - nie zauważając tego.
Przypomnę, że z lustrzaną 500 miałem spore kłopoty z ustawianiem ostrości. Aparat na statywie i Live View - inaczej kiepski był efekt. W lustrzanym obiektywie nawet minimalna zmiana położenia pierścienia i ostrość "szła w las". W tym Samyangu ostrość ustawiana jest PRECYZYJNIE - wszystkie zdjęcia robiłem z ręki ostrząc w wizjerze - nawet na 350d efekty były bardzo dobre. Jeśli miałbym mniej więcej określić % przestrzelonych zdjęć - ostrząc na obiektach w miarę statycznych - to będzie gdzieś ok. 20 % niecelnych.
Jeśli mowa o fokusie - wytknę 2 wady. Pierwsza to minimalna odległość - ok. 10m - co nieraz zmuszało mnie do oddalania się od obiektu. Druga - to maksymalna odległość - obiekty oddalone dalej niż 200m są już lekko nieostre - brak nieskończoności jednym słowem.
Jakość zdjęć. Po zrobieniu kilku zdjęć i obejrzeniu ich na LCD miałem świadomość, że to szkiełko to nie jest żadna "wydmuszka". Obiektyw daje dużo lepszy obrazek niż poprzednio testowany lustrzany Samyang 500mm. Ostrość jest dużo lepsza, kolory i rozmycie tła. Gdzieniegdzie pojawia się aberracja - widać to na załączonych obrazkach. Przymykanie przysłony nie wpływa znacząco na zwiększenie ostrości i zmniejszenie aberracji. Różnica jest lekka na plus, ale mała. Zdjęcia robiłem więc na f/8.
Winietowanie - nie odnotowano uciążliwego winietowania.
Wnioski:
+ Zakres 500mm
++ Jakość/Cena (ok. 450zł)
+ Jakość obrazu (dobra ostrość, kolory)
+ Mocowanie statywowe
+ Precyzyjne ustawianie ręcznej ostrości
+ Dobra jakość wykonania
+ Niezbyt uciążliwa aberracja chromatyczna, jak na ten zakres
+ Dobrze skorygowane winietowanie
- Brak AF
- Słaba (choć nie tragiczna, niektóre tanie obiektywy mają nawet 50m) minimalna odległość ustawiania ostrości
- Brak nieskończoności (foto księżyca odpada)
- Nieporęczne gabaryty (chuda rurka)
- Kiepsko rozwiązane zmienianie przysłony
- f/8 - mogłoby być trochę jaśniej, no ale nie za te pieniądze przecież
Zdjęcia (ogólnie w kiepskich warunkach) - większość robiona w cieniu (las) lub pod wieczór (kot, ogrodzenie, dach, dom) - przez co byłęm zmuszony korzystać z wysokiego ISO (800-1600).
Prywatna sugestia (życzenie) - Samyangu, zrób taki teleobiektyw o świetle 5.6 lub nawet 4 i niech kosztuje z 1500 złCoś na miarę 85 1.4...
Reasumując - BARDZO POLECAM - przede wszystkim dla cropowców, którym zakup lustrzanego 500 niewiele by dał. Za 450 zł naprawdę można się pobawić w fotografowanie ptaszków z całkiem dobrym efektem.
fotki 5d mkII