hmmm jak daleko mozna posunac sie w samorobkach ? jeden znany amerykanski fotograf ktory niedawno nawiedzil polske, o sklerozo czemu nie dalas mi spamietac nazwiska, zrobil sobie caly aparat sam, fakt ze mozna zrobic namiot bezcieniowy z przescieradla albo blende z bialej lub kolorowych kartek papieru, ale to chyba nie sa jeszcze takie koszty jak dla przykladu przy oswietlaniu macro zeby sie trudzic, nowy namiot kosztuje 79 zl a material ten sam co na parasolkach foto ergo, po co pruc mamie przesciaradlo skoro za nieduze pieniadze mozna miec cos "profi"filtry ? no to jest jakas mysl ale kto w domu ma aparature do nakladanie nanometrow chromu na szklo ?
mnie straszna zalosc bierze ze nie moge zaniesc mojego aparatu do serwisu i go podkrecic tak jak kumpel gitare w custom shopie, i to jest bolaczka, bo wole wydac pare zlotowek wiecej i miec swiadomosc ze odbija sie to jednak na jakosci
co do samorobek to zoltodziob jestem, albo nie czekajcie, jesli naszywka na plecaku sie liczy to juz jestem conajmniej smialym adeptem tej pieknej sztuki
![]()