Może się powtarzam ale śmieszą mnie trochę te dysputy o zabezpieczeniach, autoryzacjach i blokowaniu kluczy.

Wielkie firmy wydają na zabezpieczania gier miliony dolców a i tak w 99% przypadków cracki latają po sieci 5 min po premierze. Skup się lepiej MMM na rozwoju programu, kto ma kupić ten kupi a piraci i tak ukradną choćbyś nawet tam wsadził autoryzacje po odcisku palca i logowaniu po dna z włosa. Walka z wiatrakami więc szkoda marnowania czasu i środków.