Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
Kupujesz legalnie program i masz świadomość, że Twoje nabyte prawo do jego używania zależy od czyjegoś widzimisię.
To jest typowe teoretyzowanie i dorabianie ideologii tam gdzie jej nie ma. Nie da się w żaden sposób udowodnić komuś że akurat to nie on uruchomił program w 100 miejscach na świecie w ciągu tygodnia więc musi być możliwość zabezpieczenia się przed tym w postaci arbitralnego i bezpardonowego zakończenia złodziejstwa.

Cytat Zamieszczone przez allxages Zobacz posta
A jeżeli chcesz teraz napisać, że bez autoryzacji w sieci program się nie odpali, albo odpali się w wersji trial to pachnie troszkę biedą, bo to już jest maksymalne ograniczenie co do sposobu używalności programu.
Program będzie wymagał autoryzacji z siecią za pierwszym razem i zawsze gdy zmieni się konfiguracja sprzętowa komputera. W swojej bazie będę miał licznik autoryzacji i w licencji lojalnie ostrzegę że nie można przekroczyć liczby np. 10 w ciągu miesiąca. Normalny uzytkownik nigdy z taką sytuacją się nie spotka poza oczywiście teoretyzowaniem "że teoretycznie tak może się zdarzyć".

Cytat Zamieszczone przez allxages Zobacz posta
Tak w ogole Kolaj ma racje. Ten tekst (w takiej formie) brzmi odstraszająco. Przykładowo wydaje 200 zł na program i nagle autor stwierdza, ze juz mi starczy tych zabaw w psucie zdjec i rach ciach koniec
Autor tylko tak stwierdzi gdy zaczniesz udostępniać klucz innym osobom. Ale ponieważ autor nie wyśle za tobą detektywa żeby mieć 100% pewności i niepodważalne dowody że tak właśnie zrobiłeś to musi mieć możliwość zakończenia złodziejstwa bez tłumaczenia się i żali że czegoś nie udowodnił.