a jeśli dokupic do niego lampę to jaką???? (w przystępnej cenie)
czy np. ten model był by dobry Fomei Thunderbolt PF300 Canon
Ostatnio edytowane przez malutki_21 ; 31-05-2009 o 11:53
PowerShot SX10 IS do ślubów raczej się nie nadaje... Jeśli masz możliwość to pożycz od znajomych lepszy sprzęt i na nim poćwicz. Weź lampę i statyw, wtedy będą dobrej jakości zdjęcia. Tym aparatem nawet jak się postarasz to nic dobrego nie wyjdzie, tak mniemam. Poćwicz w różnych ustawieniach, sprawdź różna zakamarki, ale nie na PowerShot, skombinuj coś lepszego![]()
Kolego nie wiem czy był to twój świadomy wybór ten SX10 IS ale jak chcesz zajmować się fotografią w pomieszczeniach bez lamp to czym prędzej zaopatrz się w jakieś lustro bo nawet najlepsza hybryda nic tu nie zdziała,będzie wszystko okropnie szumieć i więcej będą cie te zdjęcia nerwów kosztować niż to wszystko warte.Lepsza by była choćby 350D + kit + 50 1.8 niż to cudo,no chyba że ten PowerShot jest jakimś wyjątkiem.
30D + 17-40L+ Plástico Fantástico
A dlaczego lampa odpada? przecież nikt nie zabroni robić zdjęć?
Krzychu, z tego co ja rozumiem, pisał, że nawet Fomei Ci nie pomoże przy tym sprzęcie jakim dysponujesz. Oczywiście, że na ślubie możesz korzystać z lampy i jest to wskazane wręcz. Jeśli naprawdę masz możliwość pożyczyć sprzęt od kogoś, jakąś lustrzankę, to spróbuj na niej. Porównaj sobie dwa aparaty i zobaczysz różnicę. Są czasem sklepy, w których można wypożyczyć jakiś aparat lub nawet samo szkło. Rozejrzyj się w okolicy czy i u Ciebie są. Pozdrawiam.
Czasem zabroni...
SX10 IS dysponuje światłem f/2.8-5.7, o czym już wspomniano, a używalność wysokich ISO jest w zasadzie mocno dyskusyjna.
Nie wiem dlaczego niektórzy próbują sugerować lustro, skoro autor wątku o nie nie pyta, a raczej co zrobić z już posiadanym sprzętem. Z drugiej strony tak zmasowana propaganda jest w stanie zdziałać wieleW muzeach i kościołach zazwyczaj statyw odpada, palniki, nawet te wbudowane również, więc MZ (to nie rada, tylko konkluzja): w miarę wysokie ISO (ale <800) i krótki koniec +IS, przesłona otwarta w trybie Av, no i nieduże odbitki. Jako "ślubny" zdecydowane NIE.
Można jeszcze poszukać słupów/filarów w budynku lub poćwiczyć na strzelnicy, żeby ręka tak mocno nie drżała
Inna sprawa, że ta hybryda nie jest tak dyskretna jak mały kompakcik i strzał "z kieszeni" w miejscach niedozwolonych pod czujnym okiem kustosza jest wykluczony:cool:
malutki_21
Rozumiem Twoje obawy i obawy kolegów, ale jest też inny aspekt sprawy - do tej pory próbowałeś pewno robić zdjęcia w pustym kościele, nie oświetlonym, bez "publiczności". W trakcie ślubu światła na pewno będzie więcej (zapalone lampy, wczesna pora) - z mojego doświadczenia (małego, czysto amatorskiego) wynika, że uzyskuje się w takim przypadku dużo lepsze efekty. Dodatkowo, jak to jest ślub - bez problemów (chyba) będziesz mógł używać lampy błyskowej z bliższej odległóści od fotografowanych postaci, (najlepiej zewnętrznej, ale wbudowana też może wystarczyć). Jeżeli zdjęcia mają być dla najbliższych, bez zacięcia w kierunku "wystawy fotograficznej" - to się nie przejmuj, powinni być zadowoleni, ostrz dłużej, staraj się wybrać ekspozycję z najlepszym światłem (ślub jest raczej w środku mszy św., więc masz troszkę czasu na ustawienie), takie zdjęcia są zazwyczaj statyczne z dość ściśle określonymi "obiektami fotografowanymi" więc raczej mało zmian w ustawieniach (i tak nie będziesz obiegał nowożeńców, żeby zrobić zdjęcie z zakładania obrączki przez drugiego małżonka), jak najwyższe iso (metoda prób i błędów) i powinno być ok. Jeżeli jednak chcesz na tym zarobić - to niestety powtórzę to co koledzy pisali wcześniej - kompakt tylko do zabawy ....., nawet ten za 1 200 zeta.