A ja już tyle szkieł nazmieniałem, tyle kasy na tym straciłem, że tym razem postanowiłem nie oszczędzać i kupić ponad budżet.
Oczywiście najlepiej mieć i f2.8 stabilizację USM HSM jednocześnie.Na tamrona czy sigme trzeba poczekać aż będą w sklepach wersje z OS czy VC, Sigma 70-200 f2.8 OS HSM ma kosztować ok. 5000zł tak gdzieś przeczytałem więc stanowczo za dużo. Może Tamron zaproponuje coś sensowniejszego a póki co....
Mój przyjaciel kupił niedawno 70-200L F4, perfekcyjny AF, dużo lepszy niż w C85 F1.8 USM ale poszliśmy do parku i
1) brakowało IS, większość zdjęć poruszonych, tutaj f2.8 Tamrona sprawy by nie uratowało
2) pod światło słaby, łapie wszystko co się da
więc po tygodniu pojechałem po 70-200 F4 IS i tak jak koledzy piszą
1) waga, w miarę lekki, pewnie wersji 2.8 IS by mi się już nie chciało dzwigać
2) pod światło dużo lepszy, w sumie jak dla mnie rewelacja
3) mojej dziewczynie robię zdjęcia na 200mm przy czasach 1/50 z ręki oczywiście, bez IS mógłbym zapomnieć że wyjdzie ostre
4) Głębia, przy 70mm przydałoby mi się f2.8 to fakt ale dalej już spokojnie f4 wystarcza żeby ładnie rozmyć tło, mając 85f1.8 wiem przynajmniej jak dla mnie że czasami zbyt duże rozmycie tła też jest niekorzystne
Tamrona podpinałem do body i się nim troszkę pobawiłem. AF nawet nie taki zły, dziwnie ostrzy na 3 razy, wykonuje główny ruch, a potem jeszcze dwa mniejsze doostrzania, więc to trochę trwa. Więc ja polecam mimo wszystko 70-200 f4 IS, Sigmy już raczej żadnej nie chce, jak wyjdzie Tamron 70-200 F2.8 VC USD wtedy może znowu zacznę myśleć ;-)