Naszła mnie taka diabelska myśl - co by było, gdyby założyć (przez przejściówkę) tani kitowy obiektyw Olympusa 14-42mm do Canona z cropem 1,6x?
Wiadomo, Olek ze swoim cropem 2x nawiązuje walkę z Canonem, Nikonem, Pentaxem(?) które mają większe matryce - produkuje szersze obiektywy, żeby uzyskać taki sam kąt widzenia.
Czy można to wykorzystać, żeby tanio dołożyć do Canona (w moim przypadku EOS 450d) super szeroki obiektyw bez zniekształceń typu rybie oko? (dystorsja beczkowata według testów jest mniejsza niż w kicie Canona, ale pomiary były robione na matrycy z cropem 2x, czy na 1,6x to się zmieni?
Czy może mogą pojawić się zniekształcenia/winieta/jakieś inne problemy?
(wiem, problemem będzie przysłona, ale akurat to mi nie przeszkadza/mam nadzieję sobie z tym jakoś poradzić)