To niestety zależy od egzemplarza. Dobry egzemplarz dopóki nie złapie luzów trafia przyzwoicie. Może nie na testy "linijkowe" bo ma rozrzut w obie strony (random focus) ale na normalnych zdjęciach da się używać f/1.4. Z czasem robi się coraz gorzej i rozrzut się pogłębia. Micro-usm to po prostu tandeta.
Jeśli chodzi o aberracje to też zależy od egzemplarza, trafiają się dobre od f/1.4, miałem taki w rękach. Miałem też 5 innych, nieużywalnych na f/1.4 z "mgłą" i CA straszną, dopiero od f/2.2-2.5 robiło się przyzwoicie, a na 2.8 to już rewelacja :-)