Propi - do 5D... chińszczyzny totalnej nie kupuj.
Może inni używają i sprawdzają się, ale ja nie ufam jakimś: Pretec, PQI, AnMOS, itp czy tym "no name" lub firmowanym przez sklepy.
Kingston mnie zawiódł więc zostałem przy SANDISK i Lexar.
Te z wyższej półki są praktycznie niezniszczalne (Sandiska Extreme III żona wyprała mi w pralce automatycznej w 60 stopniach z wybielaniem i wirowaniem :-D - po imprezie karta była w kieszonce koszuli, przepłukałem destylowaną wodą i działa, nawet zdjęcia wszystkie zgrałem !).

Karty nie "po****dły" tylko staniały bo są już po 128 GB ! więc jakieś ósemki dobrej jakości można kupić w miarę rozsądnej cenie.