Okej, okej, tylko jest jeden problem. Dla mnie przeminęło z wiatrem od wenezuelskiej telenoweli różni się tym, że to pierwsze jest krótsze, z resztą nieznacznie. Ale, jeżeli wolisz, to uważam że wkładanie siebie w te klasyczne zdjęcia przyniosło bardzo pozytywny rezultat. Chętnie bym coś skrytykował, ale nie bardzo widzę co, choć to nie moje klimaty, podoba mi się. Gitesik teraz?