Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: wymiana migawki po kilku tysiacach?

Widok wątkowy

  1. #6
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    422

    Domyślnie

    Moja migawka...po prostu aparat przestał działać. Zwiecha przy próbie zrobienia zdjęcia, migawka się zacinała, do jej schowania trzeba było wyjąć zasilanie.
    Stało się to w...tropikalnej dżungli na Karaibach.

    Jednym z powodów padów migawek, o których w ogóle można myśleć tutaj jest fakt, że tak naprawdę niezbyt dużo użytkowników 1D/1Ds to 'niedzielni fotografowie'.
    Ten sprzęt się często katuje, tłucze nim w gwoździe i podkłada pod samochód przy zmianie koła.
    Do tego, wiele aukcji opowiada o "sporadycznym użytkowaniu", "dbaniu o sprzęt"....kurde, a ile w tym prawdy?
    Widziałem ludzi na Zachodzie, z nudów kupujących sobie sprzęt za dziesiątki tysięcy -ale ilu ich jest? Tam ciężko 'zaszpanować' drogim aparatem - to nie to, co Polska

    "Mark III" - mogę napisać, że z tego nic nie wynika - mój "Mark III" właśnie padł po ok 3000 kłapnięć i 1-1.5 miesiącu użytkowania. Szybko go, kurde, zajechałem

    TAK, powinieneś mieć 2 korpusy. Gdybym nie miał zapasu, to myślę że moja furia by była wystarczająca do oskalpowania całego serwisu Canona :P
    Ostatnio edytowane przez jagular ; 21-05-2009 o 23:12
    Aparaty, obiektywy, lampy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •