Tu jest na ten temat mnóstwo informacji:
http://hazan.emiasto.com.pl/showthread.php?t=15298
Tu jest na ten temat mnóstwo informacji:
http://hazan.emiasto.com.pl/showthread.php?t=15298
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
cienko widzę 3 stałki na ślubie-fakt że ceremonia w kościele jest nudna i można się pobawić w zmienianie szkieł.ja bym brał pewniaka 4.0 z IS,niż 2.8 którego trzeba przymknąć i tak ;/...IS daje rady na 3 EV więc chyba dużo więcej daje od 2.8
Ale co da IS skoro będą długie czasy naświetlania i ludki na ślubie będą rozmazani od ruchu? Bo np. przesiadali się zjednego półdupka, na drugi lub rozglądali po kościele?
ale jaka zmiana szkieł???
Profesjonalista ma jedną stałkę na jednym korpusie i nie musi nic zmieniać
Na dobrą sprawę dwa korpusy powinny wystarczyć.
Oczywiście ideałem byłoby tyle korpusów ile szkieł:
14 (a może coś w szerokim kąciku się wyda ładne),
15 fisheye (bo może uda się zrobić fajny efekt z teściową)
24/1,4; (bo inne 20,24 i 28 za ciemne są)
35/1,4;
50/1,2;
50/1,4 (bo wiadomo że 1,2 wcale taka super nie jest ale za to ma lepsze światło)
85/1,2,
100/2;
100/2,8 macro (no bo może jakieś makro obrączek),
135 i 135 soft dla efektu;
180 macro
200 (oczywiście nie czarny bo to obciach tylko bielutki)
300/2,8 bo może trzeba będzie też zdjęcie cioci w 5 rzędzie;
600/4 (bo może trzeba będzie zdjęcie siostry w 20 rzędzie, a 800 za ciemny jest)
do tego jakiś tilt/shift najlepiej 24 coby zdjęcie przed kościołem spokojnie zrobić i żeby dzwonnice nie wyglądały jak radzieckie katiusze
i to chyba by wystarczyło do profesjonalnego focenia)
co prawda nie wiem jakby wyglądał taki profesjonalista z założonymi 16 aparatami i wymienionymi wcześniej obiektywami...
już wiem - wyglądałby bardzo profi
(oczywiście to taki żarcik)
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Powodzenia,zwłaszcza z 600mm na ślubie. Możesz focić bez wychodzenia z domu.
Serio to dwie puszki z 24/35L, a druga z 85mm i można cały ślub zrobić. W czasie ceremonii na chwilę dla klimatu zapiąć coś szerokiego i to w zasadzie wszystko.
Ani 2,8 ani tym bardziej f4 nie pozwalają na komfortową pracę w kościele. Is na niewiele się zda. Choć czasem może się przydać.
Dokładnie. 1 korpus z szerszą stałką, 2 korpus z dłuższą stałką i zapasowy szeroki kąt (16-35L?) w torbie i masz zestaw ślubny kompletny.
FF + S24EX | S50EX | H58/2 | H85/1.5
APSC + 18-55is | 70-300vc
kiedyś: C 400D > N D700 > C 30D > C 5D > C 40D | S20/1.8, S30/1.4, 85LmkII, 70-200L/2.8
Jak jest za ciemno na f/4 to i na f/2.8 praktycznie zawsze też, dopiero f/1.4-2 zrobi różnicę. Za to siedzących czy stojących w bezruchu ludzi w ciemnym kościele na f/4 z ISem zrobisz bez problemu a na 2.8 nie.
To samo jest z teleobiektywem, wolałbym do kościoła 70-200/4IS niż f/2.8 bez IS. A najlepiej dwa korpusy ze stałkami, na jednym 24-35mm a na drugim 50-85.
Ja tam posiadam 24-70 i jestem zachwycony tym szkiełkiem. Rewelacja. Musze tylko kupić do kościoła coś jeśniejszego dla efektu np 50/1,4 - wiadomo na 1,2 mnie obecnie nie stać
Ps: A juz nie wspomne o 16-35 II L