W ramach odpoczywania od aparatu nie brałem teraz w góry w ogóle sprzętu, ale mój kolega miał nikona ze szkłem 18-70. Muszę przyznać, że brakowało mi jednak troszkę na długim końcu, gdy brałem do ręki jego sprzęt żeby coś porobić. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że dla mnie 24-105 to w góry najbardziej optymalne szkło.