Wracając do pytania czy warto brać 100 makro, to powiem tyle, że jeśli robisz makro to tak, jeśli nie to nie. Ja zawsze biorę, ponieważ szukam tematów w trawie, ale stałka 100 (jako ogniskowa) poza makro i portretem jest mało przydatna. Do focenia z bliska grup ludzi za ciasna a jako tele za krótka.
Mój zestaw w góry to 24-105 oraz 100 makro + lampa + statyw + wężyk (no i filtry). Niestety statyw trochę waży, ale noszę go z powodu makro więc lekkiego velbona nie biorę. Kusi mnie wypróbować zestaw 17-40 + 100 makro, ponieważ widzę, że 17-40 mam najczęściej podpięty do puszki, ale boję się, że w górach będzie za krotki, ponieważ sporo udanych zdjęć zrobiłem ogniskowymi powyżej 70 (choć najwięcej 24).
Pozostaje jeszcze kwestia 100-400 ale to już tylko na jednodniowe.
A co do wytartych sloganów pt. "17-40 lub 24-105 to na cropie porażka" mam własne zdanie poparte własnym doświadczeniem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha, jeśli chodzi o tańsze rozwiązania, to moja sistra ma zestaw kita stabilizowanego (18-55) oraz 55-250 IS i widzę, że jak najbardziej się sprawdza.