Kwazar, dzięki za fotki. Dały mi trochę do myślenia.
Żeby uściślić, wspinam się głównie w skałach, nie w górach. Drogi zabezpieczone, zwykle jednowyciągowe. Jak są w okolicach góry to robią raczej za krajobraz, a nie jako cel wspinaczkowy.
Wydaje mi się, że czasami faktycznie wygodniej mieć szeroki kąt. Na Krymie udało Ci się ująć całą skałę, z czym ja mam często problemy (ale nie mam też dużo przestrzeni dookoła).
Na zdjęciach z Sardynii podoba się jak Mikołaj robi 6c+ (generalnie ujęcia tego typu). Ciekawe jest też jedno z ostatnich, z perspektywy jaskini z widokiem na morze, jak facet wisi na linie. Zastanawiam się czy nie było by lepsze gdyby tam mieć szeroki kąt.
Zdjęcia z jury też fajne. Łukasz na Donos VI.5 - ciekawa seria (zwłaszcza trzecie). Możesz mi doradzić jak robisz takie zdjęcia? Chodzi o to, że fotograf jest ponad prowadzącym. Czy wspinasz się z aparatem i przypinasz do stanowiska, czy robisz zdjęcia z drogi TR i wspinasz się obok prowadzącego po jakiejś prostej drodze, czy może po prostu jakoś na około zwyczajnie wchodzisz na szczyt skały i stamtąd jakoś próbujesz robić zdjęcia.
Powiem, że nigdy takich ujęć nie robiłem, a bardzo bym chciał. Zdjęcia z dołu jak ktoś prowadzi i jest 10m nad Tobą wychodzą masakrycznie (szczególnie mi).
Dzięki za porady i za fotki.
PS. Co to za rejon w Sardynii? Wgląda całkiem fajnie :-)
Pozdrawiam