Jako wesoły pesymista czuję się całkowicie zdyskwalifikowy od urodzenia. Jako przedstawiciel tzw. Pełnego Półprofesjonalizmu i użytkownik filtra polar, uważam że sytuacja w której obiektyw przestawia ustawiony filtr polaryzacyjny z każdą zmianą ostrości za skrajnie mało komfortowy. Zwłaszcza że wersja 1 nie miała tej wady. Ale rzecz jasna każdy może mieć własne zdanie. Autor.