hehhe
2 tygodnie to poezja Darek
ja się już tak 2gi miesiąc męczę a najgorsze że na wakacje do pięknego miasta Eger gdzie można focić od rana do wieczorem też pojadę ze zepsutym systemem podnoszenia ale można się przyzwyczaić i jeśli się nie spieszy komuś ze wciskaniem spustu to to wcale nie jest takie złe