Witam wszystkich, mój pierwszy post:-D

Czytałam podobne wątki dylematowe, ale wciąż... się waham.

Właśnie sprzedałam k10d, miałam się przesiąść na spadkowego Nikona, ale nie wyszło, więc chciałam zacząć przygodę z Canonem.

Od początku, miałam mz50 i kadyszkę z jakimiś (kiepskimi) szkłami.

Zastanawiam się nad 500d lub 50d, wiem, że tak za dwa trzy lata pokuszę się o 5d Mark II lub następców, ale na razie potrzebuję rozgrzewki i wersji budżetowej.

Zależy mi na:
- głównie krajobraz i architektura, ulica, ale
- kolor, ale dlatego canon
- też szybkie i jak najbardziej bezbłędne AF
- najczęściej fotografuję raw, ale nie przepadam za zabawą w ps, więc dobrymi jpegami nie pogardzę

- dooobre szkło do krajobrazu, mam dziwne i może niepoprawne upodobania, ale chciałabym, żeby prawie rysowało zdjęcia

Nie:
- ilość kl/s na pewno

Biorąc pod uwagę przejściowość modelu, czy 500d będzie złym wyborem? Jaką przewagę, jeśli chodzi o AF ma 50d?

Dziękuję z wszystkie odpowiedzi.