No cóż, wcześniej nie miałam pojęcia, że na komentarze... ba! na jakiekolwiek zainteresowanie człowiek będzie czekał z aż tak wielką niecierpliwością (zwłaszcza na łożu boleści ścięty z nóg przez wstrętną anginę)
Zwierz wszelaki - jak widzę - bez odzewu, więc się odważam i wrzucam trochę streeta. W sumie street, reportaż i portret to to, co interesuje mnie najbardziej.
Majowy weekend, niedziela, na warszawskiej Starówce.
4.
5.
6.