jak sobie radzicie z polarem na obiektywie krecacym mordka? jakies specjalne sztuczki czy poprostu po tym jak ustawimy ostrosc krecimy polarem?
jak sobie radzicie z polarem na obiektywie krecacym mordka? jakies specjalne sztuczki czy poprostu po tym jak ustawimy ostrosc krecimy polarem?
tak jak piszesz najpierw ostrość, później polar
Dokładnie,tak jak piszesz-ostrość i kręcenie polarem.Nie jest to może wygodne,ale da się zrobić.Czasem tylko przy tych manipulacjach można stracić ostrość,ale ja nie znam żadnych sztuczek w tym zakresie.
Canon EOS 450D+S10-20/4,5-5,6 + C15-85 IS USM+C50/1,8+C55-250 IS
kiedyś były polary z takim "dingsikiem" taki pręcik który ułatwiał ustawianie polara było bardzo przydatne
Jak to miałem to pierw ustawiałem polar, potem przytrzymując "dingsik" filtra ustawiałem ostrość
Teraz na szczęście nic mi mordką nie kręci ale jak od czasu do czasu używam kita (bardzo rzadko a jeszcze rzadziej z polarem) robię to samo - ustawiam filtr i podczas ostrzenia, przekadrowania delikatnie przytrzymuję filtr w wybranym ustawieniu
Nie każdy filtr na to pozwala bo niektóre ciężko chodzą a rat nawet mi się przy takiej operacji wykręcił![]()
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
nakręć osłonę na polar i przy większych ogniskowych bez ryzyka winiety możesz kręcić
/sig w budowie/
40D, Pancolar 50mm 1.8, C50 1.8 MkII, C35-105, Granit 80-200 mm , Jupiter 85/2.0 , 135mm, walizka różności
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\