Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: dwie butelki swiatla...

Mieszany widok

  1. #1
    jarekp
    Guest

    Domyślnie

    softbox wisial nieco od frontu, na boomie, wiec cienie sa za butelkami
    ale swiatlo (cien) nieco sie wyrownalo ze swiatlem,
    ktore dala lezaca poziomo za butelkami lampa,
    wiec wyszlo cos takiego.

    a szklo tak, 85/1.2 to moj ukochany obiektyw, faworyt i pupil zwlaszcza tam, gdzie sie chce, zeby DOF byl jak najkrotszy..
    Ostatnio edytowane przez jarekp ; 11-05-2009 o 19:21

  2. #2
    Początki nałogu Awatar x-mac
    Dołączył
    Feb 2009
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    48
    Posty
    285

    Domyślnie

    Jarekp - nie przepadam za martwą naturą - może to awersja po rysunku na studiach (arch.), nie wiem, chyba się przetrenowałem
    Krótko mówiąc: #1 to świetna i inspirująca Fotografia.
    A teraz dłużej: Tak się zastanawiam czy MN to nie jest właściwy temat do głębszych studiów nad światłem, podobnie jak bryła i walor w tradycyjnym rysunku (węglem, ołówkiem, itd.). Przy codziennym "pstrykaniu" dobrze sobie zrobić przystanek i przypomnieć co nieco z podstaw. Dobra robota!
    marcin
    forma wynika z funkcji (ls) - mniej znaczy więcej (mvdr) - ornament to zbrodnia (al)

    szukaj: 1 2 3

  3. #3
    jarekp
    Guest

    Domyślnie

    X-mac, wiesz, to o czym mowisz, rysunek na studiach, wydaje mi sie, ze to tez wlasnie nauka swiatla, nie tylko plastycznego oddawania perspektywy. zwroc uwage, ze rowniez rysunek mozna wykonac plasko i nieciekawie, zupelnie jak sfotografowac komus twarz, oblewajac ja od frontu chlusnieciem swiatla z lampy, wbudowanej czy zalozonej zaraz nad obiektywem.

    a tak niewiele trzeba, zeby zaczac sie tym swiatlem bawic. znowu zupelnie jak w rysunku, dodajac cienie, perspektywe...

    wiec dlaczego nie... dowolna martwa natura moze byc doskonalym sposobem cwiczenia swiatla. nawet niekoniecznie glebszych studiow, ale wlasnie prostej nauki, jak uzyskac to, co sie chce, nie to, co wychodzi po zwyklym pstryknieciu z jakims centralnym blyskiem.

    i wcale nie trzeba od razu inwestowac w kosztowne sprzety. ba, sam zaczynalem od "softboxow" samorobek, zarzucanych przescieradlem i starych lamp blyskowych

    Ty masz na to automatycznie spojzenie bardziej akademickie, analityczne, z racji odebrania fachowej edukacji w tym kierunku, ale jest mnostwo ludzi, jak ja, bez przygotowania i czesto wrecz bez swiadomosci wielu podstawowych spraw, ktorzy kochaja fotografie i probuja cos sami uzyskac, bazujac tylko na swojej intuicji, smaku, wyczuciu i eksperymentujac.

    mozna, jak Nikifor Krynicki, dojsc do doskonalosci w pewnym skonczonym wymiarze,
    ale mozna wlasnie sprobowac pojsc w cos wiecej niz to swiatlo, ktore sie zastalo na miejscu. mozna samemu o nim decydowac.
    i tu zaczyna sie juz zupelnie inny swiat.

    I mysle, ze wszyscy ci, ktorzy kochaja swoje hobby, o wiele czesciej maja szanse podczepic pod swoje prace kawalek duszy, co w zasadzie pozostaje poza obszarem zainteresowan wlascicieli zakladow fotograficznych, ktorzy choc maja warunki i sprzet, czesto nie czuja potrzeby zrobienia czegos swojego, odmiennego, a miast tego leca z szablonu.

    A odkrywanie swiatla kompletnie od nowa, zaczyna sie dokladnie w chwili zdjecia lampy blyskowej znad obiektywu i kupieniu chocby jednej prostej parasolki...
    Ostatnio edytowane przez jarekp ; 13-05-2009 o 05:38

  4. #4
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Śląsk
    Wiek
    55
    Posty
    32

    Domyślnie

    Jestem na tak, bardzo podobają mi się takie fotki a już najbardziej to że opisujesz w jaki sposób zrobiłeś te zdjęcia. Mam nadzieje że inni wezmą przykład z Ciebie i również pochwalą się swoim warsztatem.

    JG
    5D, 400/5.6L ;17-40/4L ;50/1.4 ;70-200/4 L;24-105/4L; M42

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •