Jesli tak bardzo Cie to interesuje to dla Twojej informacji: mieszkam w Wielkiej Brytanii od 5 lat. Przypadek, ktory opisalem nie byl niestety ostatnim zmuszajacym mnie interwencji na komisariacie Policji w UK. Ale to nie jest chyba tematem naszej dyskusji, wiec nie wiem zbytnio czego miala dotyczyc Twoja uwaga?
Gdybym nie znal tamtejszego zycia i sposobow dzialania Policji to bym sie nie wypowiedzial. Chcialbym, zeby to bylo dla Ciebie jasne. Moja opinia jest moim punktem widzenia, a moj glos w dyskusji dotyczyl niebiezpieczenistwa, z ktorym wiaze sie posiadanie waznych informacji przez osoby do tego nieuprawnione.