Czytając Twoje słowa dochodzę do refleksji, że były tutaj dwie osoby niepoważne:
- 1-sza to ten gość, który wylegitymował Ciebie nie mając do tego żadnych podstaw prawnych.
- 2-gą osobą niepoważną w tym wszystkim to byłeś Ty
Na przyszłość w takich sytuacjach na miejsce wzywa się od razu gliniarzy (aby ocenili sytuację). Udostępnienie komuś swoich danych uważam za delikatnie mówiąc za nie rozsądne.