Jak już wcześniej napisałem, NIKOGO DO NICZEGO nie przekonuję - nie miałem takiego zamiaru. Napisałem TYLKO jak jak robiłem, robię i będę robił nadal, bo w moim przypadku praktyka rozmija się z teorią (jeśli to jest teoria, że nie mozna tych akumulatorów rozładowywać). Nie mam zamiaru z nikim się sprzeczać, a tym bardziej kogokolwiek do czegokolwiek przekonywać. Rozładowywałem swoje akumulatory do zera i będę to robił nadal, bo "odwdzięczają" mi się tym, że baaardzo długo i dobrze trzymają swoją pojemność, wydajność nie spada i byłem i jestem z nich zadowolony.
Więc dopisuję, żeby nie było - ja robię to na własne ryzyko i jeśli ktoś chce tak robić, to niech robi to również na własne ryzyko...
A czy elektronika odcina zasilanie, jak to się dzieje i wogóle - nie wiem, nie wnikam - dla mnie ważne, że po 2 latach eksploatacji akumulatory zachowują się jak nowe i nie wykazują nawet najmniejszego zużycia. Z mojej strony EOT.