Cytat Zamieszczone przez artprof Zobacz posta
... Swego czasu robiłem reprodukcję dwóch obrazów, okazało się że cyfra musiała odpaść i prosiłem kumpla z Linhofem by mnie wspomógł. Koszt klisz Velvii, skanowania na bębnie i chyba z dziesięć proofów dał poważną sumę. Ja wtedy zarobiłem, z tego co pamiętam, 200pln;-).
Sama obróbka zajęła dwa dni. Klient dostał diapozytyw i wierne skany.
Wierny skan niewiernej Velvii ? ;-)

Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
Marne kopie Muchy i Klimta jednym słowem podróby. Ja bym się za to nie brał. Niech sobie do portfolio wklei linki do odnośnych stron z oryginałami.

Nie ma to jak przerośnięte ego i nadmuchana do granic pycha...