Kto jak kto ale MM doskonale sobie z tego zdaje sprawę a maglowanie tego w 43234 temacie to zwykłe bicie piany.
Pytanie też, na ile prawdy jest w tym, co tam napisane. Dzieciaki na forach mają wybujałą fantazję.
Kiedyś tutaj na forum ktoś wspomniał coś o fotografie z Warszawy który robił ślubniaki dla "warszawki" (adwokaci, lekarze itp.) i kasował ponad 10 tys. zł. Z tym, że robił raz na miesiąc.
Odniosłem wrażenie, że to forum o "marzeniach ślubnych" to forum o "marzeniach ślubnych" nic więcej. Z całego zalinkowanego postu wyziera straszna pustka, zarówno intelektualna jak i emocjonalna. Tak jakby ktos stworzył ten temat, żeby zalozyc protezę kończyny, ktorej nigdy nie będzie miał.
A co do 7 tysi za fotografa, to jeśli fotograf ma "Korybut" w nazwisku, to czemu się dziwić?Panowie, żeby zmienić nazwisko to 37 zł opłata, trochę zamieszania i lepszy lub gorszy powód (=500 PLN dla urzędnika). Kilka tygodni i juz o was piszą "Zdjecia robi nam Stanislav Korybut Paluch* - koszt 7000 + materiał". Nie opłaca się ?
*pisownia zamierzona
P.S. A jak sie zacznie używać pseudonimu artystycznego, to jeszcze prościej i zupełnie zupełna dowolność.
Ostatnio edytowane przez dinderi ; 02-12-2009 o 11:04
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
tak ale do kogo to jest skierowana , do nas ? przecierz tu wiekszosc wie o tym , dlatego temat troche mi sie zdal przesmiewczy dla samej autorki ktora go zalozyla , niczego nie udowadnia , to ze ktos wywalil 7000 zl wcale nie dziala uswiadomiajaco ze to tyle musi kosztowac i juz , bo moze tez kosztowac 2500 zl , czyli sporo taniej i byc rownie dobre , wiec argument ceny zaden , przynajmniej dla mnie
a ci co siedza na forum cicho i tylko czytaja , i tak i tak beda je robic po 499 zl nadal , bo pewnych rzeczy nie przeskocza
i dlaczego akurat reportaz slubny ma kosztowac kilka tysiecy ? ile to jest kilka i ile to wedlug ciebie , was , jest kwota odpowiednia za ktora warto sie podjac pracy ...
przepraszam mam wrazenie ze czasem przesadzacie z tym stawianiem na piedestale fotografa
jesli nas stac zeby wylozyc 7000 zl to wykladamy , sami oceniami potrzebe wydania takich pieniedzy , one odrazu nie daja gw dobrych zdjec tak naprawde
a ostatnie stwierdzenie ze mlodzi by placili jakby takie ceny byly jest parodia ;]
no comment...
Mam gdzies ile fotograf za to lyknie, niech mu na zdrowie wyjdzie.... ale jako facet... 62000 za wieczor aby legalnie umoczyc... dla mnie to nie praktyczne, zbede i przesada i niby kobity o tym marza... kurna chcialbym byc gejem, to nawet teraz trendy, no ale nawet sprobowac bym mnie mogl bo mnie trzesie... bleee
Na szczescie zawsze jest ze mna moja Renia Grabowska![]()
Ostatnio edytowane przez BelYaal ; 02-12-2009 o 11:33
Aparat mam i ja
Często to jest jak z butami. Można łyknąć buty z łyżwą czy piramidką za 200-500 zł, a można chińszczyznę na targu za 30. Tylko, że tanimi butami od "żółtego" nie można zaszpanować. Często kupuje się markę.
Ale z drugiej strony gdyby ktoś kto bierze 7-10 tys. zł odwalał chałę to pewnie by nie miał wzięcia.
7-10 to może i nie ale w granicach 2,5 odwalanie chały uchodzi na sucho i wzięcie jest o zgrozo ...
Gdyby nas było stać na ślub za 62k pln to nie dziwiłoby to nas wcale a wcale. A że nie stać to mówimy co mówimy proste.
A dodatkowo działa efekt snoba.