Sergiusz przesadził i nie.... Wszystko zależy do czego reprodukcje będą wykorzystane. jezeli będzie to dokumentacja np. na aukcję (nie alledrogo) to nie przesadził. Swego czasu robiłem reprodukcję dwóch obrazów, okazało się że cyfra musiała odpaść i prosiłem kumpla z Linhofem by mnie wspomógł. Koszt klisz Velvii, skanowania na bębnie i chyba z dziesięć proofów dał poważną sumę. Ja wtedy zarobiłem, z tego co pamiętam, 200pln;-).
Sama obróbka zajęła dwa dni. Klient dostał diapozytyw i wierne skany.