Źle mniemasz. Przykład poproszę. Dla mnie poprawianie/dorysowywanie makijażu Photoshopem jest na tym samym poziomie co wydłużanie włosów, wyszczuplanie modelek, podmienianie tła itp = haram!
Jeśli chodzi o interpretację słów to ja pisałem o tym by fotograf miał kontrolę i świadomość tego, co mniej więcej ma zrobić z modelką wizażystka. Nie by sam ją malował. Chyba każdy by wolał być reżyserem zdjęcia a nie operatorem wyzwalacza migawki?Rzecz następna: poprawny makijaż to nie sprawa fotografa tylko dobrej wizażystki! nie wyobrażam sobie profesjonalisty, który lata z całą paletką cieni i pędzli przed sesją oraz trzyma w kieszeni puder aby mieć pewność, że dobrze zmatowi cerę modelki pomiędzy jednym shot'em a drugim :grin:
Dlatego nie przyjmuję wymówek "nie znam się na makijażu więc mi nic o nim nie piszcie" - gdy makijaż jest skopany czy niedorobiony, to fotograf powinien mieć na tyle wysokie poczucie gustu jak i skonkretyzowany pomysł na to, co chce mieć na zdjęciu by osobie malującej zwrócić asertywnie uwagę na to i owo.