Orzecznictwo zależy od sądu bo w Polsce nie ma zjawiska precedensu prawnego. Chociaż jest też pisana zasada spójności orzecznictwa. Teoretycznie jest to sprawa o kradzież, autor udowadnia że sprawa sporu jest jego własnością i przedstawia dowód na to że wbrew jego woli kto inny dysponował jego prawami/rzeczą.
No i zadośćuczynienie czyli "koncert życzeń". Jeśli dojdzie do sprawy w sądzie to strona/posiadacz praw autorskich osobistych może życzyć sobie zaspokojenia praw autorskich majątkowych w zasadzie to właśnie o to się potykają. No ale sąd ocenia, swobodnie interpretuje wnioski, dowody i orzeka. Więc jeśli sąd uzna że kwota jest w jego ocenie wysoka to może będzie chciał dowiedzieć się dlaczego taka jest i jak została wyliczona.