Bez dwóch zdań... jak się często te 50 giga puszcza na żywioł, to bez katalogera typu http://www.whereisit-soft.com/ już nie da rady i znowu backup bazy danych katalogera by się przydał wtedy, bo nie wyobrażam sobie żeby zostać z setką płyt bez mapy, jak sie po nich poruszać...To już chyba lepiej podzielić ręcznie.