W ekstremalnej sytuacji pomaga odłączenie szkoa i przystawienie go (w tej samej pozycji co w aparacie!) do body - udało mi się zrobić w ten sposób zdjęcie z bliska, ale robić tak na codzień to odradzam...
Nadal pozostaje możliwość zrobienia jakiegoś malutkiego pierścienia - nie powinno być chyba bardzo trudno, w końcu elektroniki przenosić nie trzeba.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przy okazji doczytałem na forum Nikona że podobno Samyang ma 3 lata gwarancji, a Falcon 5 lat.