Nie interesuje mnie obiektywna informacja o obrazie. Interesują mnie moje, subiektywne, odczucia co do obrazu. Jeżeli nie masz pikseli o jasności 255, ale za to większość obrazu stanowią piksele o jasności, powiedzmy 5, a niewielki obszar ma piksele o jasności 200 to różnica jasności między tymi pikselami jest zbyt duża. To tak, oczywiście, przykładowo. Chodzi mi o to że tło zdjęcia jest dość ciemne i kontrastowe i na tym tle masz jasną plamę twarzy, która do tego jest mało kontrastowa. Jedno do drugiego, moim zdaniem średnio pasuje, niezależnie od tego jak jasne są piksele. Dla mnie, mógłbyś mieć i piksele o jasności 255, pod warunkiem że pasowały by do reszty obrazu. Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi, bo konwencja matematyczno-fizyczna nie specjalnie mi podchodzi w rozmowie o odbiorze obrazu. Co do monitora, to raczej nie jest problem, piszę z pracy, pracuję w agencji reklamowej, gdzie monitory muszą być nie dość że dobrej jakości, to jeszcze skalibrowane i jestem pewien że kiedy obejrzę te zdjęcia w domu, gdzie również mam dobry, skalibrowany monitor, twarze nadal będą za jasne, a może bardziej za mało kontrastowe względem reszty obrazu.