Hmmmmmmm... to teraz nauka i książki już nie istnieją? Myślenie boli? Czytanie też boli? Wrrrrrrrrrrrrrrr... Sorry ale to jest nastawienie, które per analogia do rozkminiania nazwałbym "bezmózgowym" czyli własny mózg jest zastąpiony przez "mózg elektronowy" czyli Digic cośtam. Wrrrrrrrrrrrrr.....
Aluzji Ty nie poniał...