To i ja wrzucę parę groszy od siebie
Muszę zacząć od uwagi, że nie zajmuję się fotografią ślubną więc nie traktuj moich opinii zbyt poważnie.
Fotografie dość ciekawe, miła odmiana i niespodzianka.
Temat ujęty z koncepcją, może się podobać.
Widzę, że ryzykant z Ciebie; masz odwagę jechać wszystko na najszerszej przysłonie.
Ale do rzeczy:
1. Mam mieszane uczucia co do tonalności...na oko 20% kadru to ekstremum.
2. Nie wiem czy nie lepiej dać byłoby dziewczynie trochę przestrzeni po prawej-dół kosztem lewej-góry.
3. Zdecydowanie niedoświetlone i obiekt jakby za daleko - zagubiona? Las mroczny, ale detali niewiele. Spróbowałbym alternatywnych konwersji b&w.
4. Co pełni szczęścia przydałoby się młodą nieco jaśniej.
No i pozostaje pytanie: a gdzie pan młody? Czemu ona sama tak się tuła po tych bezdrożach?
Chętnie zobaczę więcej i pozdrawiam