dotarł do mnie nr 1/2009 i jestem bardzo mile zaskoczony jakością papieru wewnątrz numeru - to jest papier do zdjęć , a nie do zawijania kotletów:rolleyes:
Artykuły - różnorodnośc ich poziomu jest zaletą, a nie wadą - moja córka, która z trudem oswaja swój pierwszy kompakt, też z chęcia poczyta.
Wszystkim super zawodowcom i zaawansowanym fotoamatorom chyba trzeba przypomnieć, że też kiedyś zaczynali . "I zapomnial wół jak cielęciem był."
Brawa dla całego Zespołu Lustrzanki.
P.S. nie mam nic przeciw, aby powstała "Lustrzanka dla superzaawansowanych" - kto z malkontentów stworzy konkurencję - czekam:-D